Podhale to wyjątkowy region z pięknymi krajobrazami, unikalnymi zabytkami, tradycyjną kuchnią i gwarą, która wciąż jest używana przez górali. Wybierając się do Zakopanego lub okolic, warto ją nieco poznać, aby zrozumieć mieszkańców i zaimponować im swoją wiedzą.
W pierwszej części naszego wpisu przedstawiliśmy już kilka przydatnych słów i zwrotów. W tym wpisie kontynuujemy nasz praktyczny słownik Zakopiańczyka.
Na Podhalu jest wiele tradycyjnych potraw, których nazwy nie zawsze są oczywiste dla turystów. Warto więc dowiedzieć się, co otrzymamy, zamawiając konkretną potrawę. Kwaśnica, czyli zupa z kiszonej kapusty i mięsa, jest dość dobrze znana w całej Polsce. Jednak moskole w menu często budzą wątpliwości, a są to po prostu placki pieczone na blasze. Warto zasmakować czosnianki, czyli zupy gotowanej z ziemniaków – gruli, czosnku, cebuli i mięty. Uwaga, obecnie to tradycyjne danie zostało wyparte przez lekki rosół z czosnkiem i podawany z ziemniakami i grzankami, który, chociaż też smaczny, nie jest typową czosnianką.
Fizoły to kolejny przykład potrawy, którego nazwa może nas zaskoczyć. Jest to połączenie fasoli, wędzonych śliwek i różnych dodatków. Sałaciorka wbrew pozorom nie jest określeniem na sałatę, lecz tradycyjną zupę góralską, gotowaną na sałacie zielonej i kwaśnym mleku. Znajomy góral zachęca Cię, abyś skosztował bombolki z miodem? Danie o tak wdzięcznej nazwie to podhalańskie drożdżowe ciasteczka, które polewa się roztopionym masłem z miodem. Na lunch lub kolację warto zamówić hałuski, czyli ziemniaczane kluseczki, które są typowe nie tylko dla kuchni podhalańskiej, ale i ogólnie wschodnioeuropejskiej.
Wybierając się na Podhale warto poznać wiele innych słów i zwrotów, które po dziś dzień używają górale. Turysta dla Podhalańczyków to ceper, czyli przyjezdny. Jeśli ktoś zaprosi Cię na dzisiok na baciarkę, wiedz, że dzisiaj szykuje się impreza. Zakopane jest romantycznym miasteczkiem, więc jeśli przyjedziesz tutaj ze swoją drugą połową, zapewne będziecie się boskać, czyli całować. Obyś tylko nie boskował się z frajerką, czyli kochanką, bo jak się wyda, będziesz mocno hańbić się, czyli wstydzić! Pytasz górala o drogę, a on Ci odpowiada haj - to słowo znaczy tam. Może też skierować Cię na brzyzek, czyli brzeg, pagórek, lub grapę, czyli górkę, wzniesienie.